„Jezusie, Synu Dawida ulituj się nade mną!” (Mk 10, 47)
Ostatnia niedziela różańcowego miesiąca. Przed nami listopad – Uroczystość Wszystkich Świętych i Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Niedziela, którą przeżywamy ukazuje nam Bartymeusza, syna Tymeusza, ślepca spod bram Jerycha. Z pewnością z pogardą patrzyli na niego przechodzący obok ludzie. Może , zgodnie z poglądami Starego Testamentu mówili pod jego adresem: zgrzeszył, niech teraz cierpi. On sam i Jezus byli innego zdania. On wiedział, był przekonany, że może mu pomóc tylko Jezus, Syn Dawida, prawdziwy Mesjasz.
Z wielką wiarą i niezwykłą nadzieją woła do Jezusa: Jezusie, synu Dawida, ulituj się nade mną !. Jezus przywraca mu wzrok i mówi: Idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Jezus od każdego z nas wymaga wiary. Dla Jezusa wystarczającą racją była wiara. Jezusowi trzeba uwierzyć, zawierzyć i powierzyć Mu siebie. Trzeba nam się ciągle modlić Wierzę Panie, ulecz moje niedowiarstwo.
Żeby nawrócenie przeżyć, trzeba nam jak ślepy spod bram Jerycha zbliżać się do Jezusa, trzeba Go dostrzegać i nawiązywać z Nim kontakt. Możemy to robić przez modlitwę. Uczestnicząc w niedzielnej Mszy św. może jesteśmy jak Bartymeusz, ślepi, na to, co tu się dzieje. Może nie rozumiemy Mszy św. i jakże często ją opuszczamy ? Prośmy Pana, by otworzył nasze oczy na wszystkie prawdy Jego świętej wiary.
„Wiara dla ludzi niebo otwiera, z wiarą człowiek spokojnie umiera, gdy cię przyciśnie jakaś zła przygoda , któż jak nie wiara rękę ci poda”. (K. Brodziński).
Z darem modlitwy za ludzi chorych, szczególnie niewidomych i błądzących,-
bp Andrzej
Dodaj komentarz