„Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: „A KTO JEST MOIM BLIŹNIM” ? (Łk 10, 19).
Św. Maksymilian Maria Kolbe mówił – „Obojętność jest największą zarazą naszych czasów”.
Myślę, że słowa świętego zakonnika z Niepokalanowa idealnie pasują do Ewangelii z dzisiejszej niedzieli. Nie tylko dziś, ale każdego dnia warto stawiać sobie pytanie – kto jest moim bliźnim ?
Czy jest to osoba, od której słyszymy same dobre rzeczy na swój temat, choć nasze zachowanie, wybory, czy decyzje nie są dobre dla nas i innych ludzi ? Czy jest to osoba, która mówi nam prawdę w oczy o nas, nie „cukruje”, ale realistycznie do nas podchodzi ?
Pan Jezus dziś wymaga jednak od nas więcej – bliźnim jest każdy człowiek, a tym bardziej ten, który potrzebuje pomocy, a my nie możemy przejść obok niego obojętnie. Nie możemy patrzeć na drugiego człowieka pod kątem jego poglądów, statusu materialnego – bo jeśli ktoś potrzebuje nas, to mamy być zawarci i gotowi – bo w nim jest Nasz Przyjaciel Jezus Chrystus !
Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie powinna nas pobudzać do porzucenia egoizmu, pychy, czy skupiania się na własnej osobie. Otworzyć się na innych ludzi, to także otworzyć się na Boga. Kiedy patrzymy w oczy kogoś pogubionego, chorego, wołającego o pomoc, to widzimy twarz umęczonego człowieka z dzisiejszej Ewangelii, ale także, co najważniejsze – twarz Jezusa Chrystusa przepełnionego miłością do nas.
Jezu cichy i pokornego Serca, sprawiaj każdego dnia, abyśmy nie żyli tylko dla siebie, ale widzieli obok człowieka proszącego o pomoc. Daj siłę do bycia z ludźmi potrzebującymi – niech nasze serce będzie przepełnione do Ciebie i do ludzi…
Bądźmy Miłosiernymi Samarytanami w tych trudnych czasach,-
kl. Mariusz
Dodaj komentarz