„Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”(Mk 9,35)
O pierwsze miejsca kłócili się Apostołowie. „Kto z nich jest największy”. Od swojego Mistrza usłyszeli, że pierwszym i największym jest ten, kto jest ostatni i najmniejszy. Te, jakże mocne słowa, które słyszymy uczestnicząc we Mszy św. odnoszą się także i do współczesnego człowieka, który niekiedy wprost walczy o największy kęs w swoim życiu.
Być pierwszym, to odwieczna pokusa człowieka. Stąd olimpiady, egzaminy, wyścigi, współzawodnictwo itd…., to dziedziny pracy i ludzkiego życia, których celem jest „być pierwszym”. Niestety, bywa i tak, że często aby być pierwszym, depcze się drugiego człowieka. I to za wszelką cenę. Stąd Jezus napomina: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich”. To czasem trudne dla człowieka. Nie pojmujemy, że żyjemy po to, byśmy miłowali Boga i drugiego człowieka, służąc wszystkim . Człowiek jest człowiekiem tylko wtedy, gdy służy, gdy wyrzeka się samolubstwa, wyzyskiwania innych, panowania nad innymi.
Naukę dał Apostołom Jezus. On i nam ją daje, abyśmy odkrywali właściwe miejsce w życiu dostrzegając Boga i bliźniego. Przyjmijmy dzisiejszą Ewangelię w pokorze i prostocie, a jednocześnie otwartym sercem i pokornym umysłem.
Z darem modlitwy za ludzi nieustannie upokarzanych przez innych….
bp Andrzej
Dodaj komentarz