„Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22, 21).
Z pewnością nie łatwe było życie Jezusa na ziemi. Jego bowiem przeciwnicy i wrogowie nieustannie Go śledzili i próbowali Go podchwycić, choćby na jednym słowie, aby Go później oskarżyć. Łatwo jest o takie słowo, albo jeszcze łatwiej jest to słowo wyrwać z kontekstu, przekręcić i skonstruować zarzuty. Aż nadto mamy również i dziś na to różne przykłady…
Faryzeusze, mimo swojej sofinistyki i przewrotności, nie mogli tego dokonać. Faryzeusz = człowiek obłudny, udający wielką pobożność, pod której maską ukrywa się egoizm, czy hipokryta. Chrystus w rozmowie z nimi zawsze wychodził obronną ręką.
Dzisiejsza Ewangelia prezentuje nam scenę, z której wydawałoby się, że Chrystus wyjdzie pokonany. Faryzeusze stawiają Jezusowi pytanie: czy godzi się płacić podatek Cezarowi,czy nie. Chrystus na ich pytanie daje zaskakującą odpowiedż, której nawet najmędrszy z faryzeuszów się nie spodziewał. Mówi mianowicie: ODDAJCIE CO JEST CESARSKIEGO CESARZOWI, A CO BOŻEGO, BOGU !
Każdy człowiek żyje po to,
by zawsze każdemu oddawał to, co mu się należy. Jak każdy z nas spełnia ten obowiązek ?
Z darem modlitwy za polskie rodziny, szczególnie smutne, rozbite i nieszczęśliwe,- ks.Andrzej
Dodaj komentarz