BOŻE NARODZENIE DLA NAS STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM

„Gdy przybiegli pasterze – patrzyli ze zdumieniem,
                                    Że Bóg tak wątłym ciałem objawić się  może –
                                    Bo był wiotki jak płomień i kruchy jak cienie,
                                    I proste tylko siano i żłób miał za  łoże…
                      Lecz w oczach Matki wielka światłość zaświeciła,
                      Gdy podniosła pogodnie rozumne powieki,
                      Że widzieli: To Pan jest ! i Jego jest siła,
                      I jego jest zwycięstwo – i Jego są wieki ! 
                                                                                         (W.Bąk)

BOŻE NARODZENIE, to pamiątka historycznego faktu, od którego cały świat liczy lata, od którego bierze początek nowa era ludzkości. A owa nowa era tym się różni od starej, że Bóg , który „wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do ojców przez proroków, w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem  wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (Hbr 1, 1-3). Dlatego też św. Jan napisze: „Boga nikt nigdy nie widział. Ten, Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył”(J 1, 18). 
 
Chrystus objawił się widzialnie. Do nas przychodzi przez swoje słowo i przez Eucharystię, w której uczestniczymy. Obydwa sposoby przychodzenia Boga do każdego człowieka  są prawdziwe; obydwa niosą radość i pokój. Tę  radość nieśmy tam, gdzie Boża Opatrzność nas stawia – „dobroć i miłość Zbawiciela(…) do ludzi”(Tt 3, 4). Niech i na nas podczas przeżywanych Świat spełni się anielska obietnica wyśpiewana nad betlejemską stajnią: ’CHWAŁA BOGU NA WYSOKOŚCIACH, A NA ZIEMI POKÓJ LUDZIOM, W KTÓRYM MA UPODOBANIE” (Łk 2,14). 
 
Z darem modlitwy za ludzi ubogich i pogardzanych, by Jezus rozradował ich swoim przyjściem,- 
                                                                                                           ks. Andrzej 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*