24 NIEDZIELA ZWYKŁA – 15.09.2019

„Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła” ( Łk 15,5 )
„Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam” ( Łk 15,9 )
„A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się” ( Łk 15, 32 )
Pan Jezus przychodzi dzisiejszej niedzieli do nas z zaproszeniem do radości.
Żyjemy w czasach gdzie radość to sprawa deficytowa, tym bardziej, że nasz Zbawca prosi o coś bardzo wymagającego – o radość, ze szczęścia innych osób.
Kiedy mamy się cieszyć na przykład z awansu kolegi z pracy, z sukcesów naukowych swojego rodzeństwa czy lepszej sytuacji materialnego swojego przyjaciela – to rodzi się w nas zazdrość ale także w najgorszym przypadku bunt czy nienawiść.
Te negatywne uczucia z sukcesów innych to często oznaki naszej pychy czy egoizmu, ale także wyrzucenia z naszego serca Boga.
Dzisiejsza Ewangelia dotyka istoty chrześcijaństwa  – to trzy słowa z wielkim przesłaniem, ale niosące wielką odpowiedzialność
Nawrócenie-przebaczenie-radość
Bez nawrócenia swojego serca, bez skierowania wzroku na Jezusa, bez przebaczenia innym tak jak to zrobił ojciec syna marnotrawnego – nigdy nie będzie w naszym sercu radości z szczęścia innych ludzi.
Radosny człowiek to osoba przesiąknięta miłością Boga, widzi wokół siebie innych, nie zamyka się w świecie swoich potrzeb, ambicji, planów ale zaprasza innych do swojego życia aby dzielili z nim swoje radości ale także smutki.
Jezu, który radujesz się z każdego człowieka, który do Ciebie przychodzi, spraw abyśmy byli ludźmi radosnymi, patrzącymi na innych.
Niech nasze serca będą otwarte na Ciebie i na każdego człowieka jakiego postawisz na naszej drodze życia.
Kl. Mariusz Orłowski

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*