„Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę” (Mk 7, 37).
Radosne, pełne nadziei i optymizmu są teksty liturgii słowa, pierwszej niedzieli września. Sam Bóg przychodzi do nas, jakże często zagubionych, zniechęconych i przytłoczonych rozlicznymi problemami. Przychodzi do nas z konkretnym przesłaniem; „Odwagi ! Nie bójcie się ! Oto wasz Bóg przychodzi, by was zbawić !” (Iz 35, 4). A zatem wśród codziennych trosk, pytań i wątpliwości, nie jesteśmy sami. Obok nas jest Jezus Chrystus.
Jezus Chrystus z dzisiejszej Ewangelii przedstawia się nam jako lekarz, który jest w stanie leczyć głuchotę nie tylko naszych uszu, ale i naszych serc. Jezus może uzdrowić nas z egoizmu, otworzyć nasze serca. On może uzdolnić nas do słuchania innych i mówienia językiem miłości. To On może sprawić, ze zaczniemy uczestniczyć na nowo w pełni w naszym otoczeniu, jak głuchoniemy po uzdrowieniu. Bo On jest najlepszym lekarzem dla naszych zranionych serc.
Jezus współczuje głuchoniememu człowiekowi. To jemu przywraca mowę i słuch. Stąd wielka radość uzdrowionego. To nas przekonuje, jak wielkim darem jest mowa i słuch. Przychodzimy na Mszę św. Nie bądźmy na niej głusi, ani niemi. Wsłuchujmy się w słowa Chrystusa, które płyną do nas z kart Pisma świętego, ale równocześnie odpowiadajmy na nie naszą gorliwą modlitwą i całą naszą postawą. I dziękujmy Bogu, że słyszymy i że mówimy. I nie rańmy nikogo swoim językiem, ale niech nasza mowa będzie zawsze życzliwa i budująca.
Z darem modlitwy w intencji głodnych, bezrobotnych, chorych i pogrążonych w rozpaczy;
bp Andrzej
Dodaj komentarz