„Pójdę za Tobą dokądkolwiek się udasz…” (Łk 9, 57)
Ostatnia niedziela czerwca, w której dzisiejsze czytania tchną pewnym radykalizmem, niejako potrącają strunę naszej wiary, autentyczności naszego życia. Czy tak naprawdę poszliśmy za Jezusem, czy to On jest dla nas Mistrzem życia, Panem i Zbawicielem, któremu bez reszty zaufaliśmy ? Czytania dotyczą niezmiernie ważnego tematu w naszym życiu: tematu powołania. Powołanie każdego człowieka jest czymś bardzo tajemniczym i bardzo indywidualnym. Jest to osobisty wybór samego Boga. I wybór ten pozostaje dla nas często niezrozumiały. Jakże często zadajemy różne pytania.
Nauka głoszona przez Chrystusa po miastach i drogach palestyńskich była różnie odbierana przez Jego słuchaczy. Na ogół na początku przyjmowano ją entuzjastycznie, później z pewną refleksją,a w końcu głównie faryzeusze podchodzili do niej krytycznie.
Św. Łukasz prezentuje prostotę i dobroć Jezusa. Dla wszystkich ma otwarte serce: i dla tych, którzy Go kochają, i dla tych którzy są do Niego uprzedzeni.
Niech światło Ewangelii prześwietla ludzkie serca, ich pragnienia, tęsknoty, wzloty, aby to dzieło, któremu na imię d ro g a u c z n i a służyło dotąd, dopóki jest potrzebne i zapisane w Bożych planach.
„Mów, Panie, bo sługa Twój słucha.
Ty masz słowa życia wiecznego” (z Aklamacji)
Dodaj komentarz