W przededniu Uroczystości Narodzenia Pańskiego przeżywamy w tym roku czwartą niedzielę Adwentu. To jednocześnie dzień wigilijny. Ewangelia po raz kolejny stawia nam przed oczy scenę zwiastowania, a św. Paweł w Liście do Rzymian przypomina, ze tajemnica wcielenia od wieków była ukryta, a teraz została ujawniona. Dziękujemy Bogu za wielki dar Jego obecności wśród nas w Jezusie Chrystusie, Emmanuelu. Objawiającemu się Panu możemy dziś powiedzieć razem z Maryją: „Oto ja służebnica Pańska”.
Pan Bóg ma różne sposoby przemawiania i przychodzenia do człowieka. Do św. Józefa, męża Maryi, przemawiał we śnie. Józef, człowiek sprawiedliwy i prawy, pragnął postąpić uczciwie, aby nie krzywdzić Maryi, postanowił ją oddalić. Anioł Pana, wprowadza go w Boże plany względem Maryi i jego samego. Poucza go jak ma postąpić w tym doświadczeniu. Anioł oznajmia Józefowi, że Bóg realizuje i wypełnia zapowiedzi proroków: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy BÓG z NAMI”. Józef postąpił tak, jak go pouczył anioł, i przyjął Maryję do siebie.
Zdarza się też w naszym życiu, że mamy różne natchnienia i poruszenia serca, za którymi jednak nie podążamy i ich nie realizujemy. Przeszkodą często jest nasza gonitwa za tym, co w tym świecie wydaje nam się ważne, co łatwiejsze, co nie wymaga jakiegoś wytrzymania i zastanowienia się.
Czy Bóg dziś, w tę czwartą niedzielę Adwentu, niedzielę wigilijną, tych świąt, które są tuż, tuż, przypadkiem nie pragnie się ze mną spotkać ? Czy dam Mu taką możliwość ?
Dodaj komentarz