„Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział; „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu…”(Łk 21, 5).
Wierni Żydzi przebywający w swojej świątyni, zachwycają się jej pięknem. Są pełni podziwu dla jej architektury, materiału z jakiego jest zbudowana, obecnych w niej ozdób, darów, jakie składają. Świątynia tak piękna i bogata, a oni biedni… Wierzący nie zamierza stawać w zawody z Bogiem i toczyć spory o piękno czy bogactwo Jego domu. Wie, że wszystko, co sam posiada, kim jest i czego pragnie, jest darem od Boga, stąd za wszystko winien dziękować i wszystkim chętnie się dzielić. Nie mówi z przekąsem; ależ ten Kościół bogaty, bo wie, że nigdy nie odwdzięczy się Bogu za błogosławieństwo.
Istota piękna jest zagadką. Piękno nosi każdy z nas. Czasem odnosi się wrażenie, jakby współczesny człowiek zagubił zdolność zachwycania się pięknem tego, co należy do Boga. Stać nas na zachwyt jakiegoś zakupu, spędzonych wakacji itd… a l e czy potrafię zachwycić się pięknej ludzkiej duszy ? Ba nawet wiary, która wyznaję ? Pięknem liturgii, eucharystii ? A przecież miłość rodzi się z oglądania piękna. Stąd ten , kto piękna nie dostrzega, nie ogląda go, nie może naprawdę kochać.
Zachwyt Żydów nad pięknem świątyni był konieczny, aby przemówił do nich Jezus i przekazał ważne orędzie. Gdy nie zachwycam się wiarą, Bóg z trudem znajduje drogę do mojego serca. Ba, nie będzie mógł wyjaśnić mi tajemnic, ani pocieszyć w cierpieniu itd… I dalej mogę kupować byle jakość, albowiem będę pozbawiony piękna.
Wielu członkom narodu wybranego piękna i bogata świątynia jerozolimska dawała poczucie bezpieczeństwa, stabilności, opieki Bożej na wieki. Jezus zapewnia i mnie, że jest w każdym wydarzeniu mego życia. Towarzyszy mi i niesie mnie na ramionach. Obyśmy tylko umieli takie sytuacje dostrzegać….
Z darem modlitwy za chorych i cierpiących,-
+ Andrzej
Dodaj komentarz