„NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO, A SŁOWO BYŁO U BOGA I BOGIEM BYŁO SŁOWO” (J 1, 1).
Ciągle pozostajemy w smudze tego światła, jaką pozostawiła po sobie gwiazda betlejemska. Ciągle czytania mszalne nawiązują do faktu przyjścia na ziemię Syna Bożego. Dzisiaj czytamy ten fragment Ewangelii, który czytaliśmy w dzień Bożego Narodzenia i w okresie tego święta. Kościół bowiem pragnie nam teraz dobitnie przypomnieć kim jest Jezus Chrystus, który zstąpił z nieba na ziemię stając się człowiekiem.
Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że On jest Słowem Bożym, które istniało od wieków. Zanim zaistniał świat, On już był. Zanim powstały ziemia i morze, On już istniał. Istniał jako druga osoba Trójcy Przenajświętszej. Ewangelia mówi nam, że wszystko przez Niego się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. WSZYSTKO… a więc byty widzialne i niewidzialne, aniołowie i ludzie, ziemia i niebo, wspaniały i nieogarniony umysłem ludzkim świat, wszystko to zawdzięcza swoje istnienie ’SŁOWU’ , Synowi Bożemu, Jezusowi Chrystusowi, temu, który przyjął na siebie ludzką naturę , narodził się i stał się człowiekiem. W betlejemskiej grocie nie leżał zatem zwykły człowiek.
Zdawali sobie z tego sprawę już prości pasterze. Oni nie tylko uwierzyli Jezusowi, ale Mu całkowicie powierzyli siebie. Jak wygląda nasze życie ? Czy doświadczyliśmy tegorocznego Bożego Narodzenia ? Czy te święta wzmocniły naszą wiarę, przemieniły nasze życie, przybliżyły nas choć trochę do Chrystusa ? Czy mamy w sobie wiarę setnika, wiarę niewiasty kananejskiej, wiarę ślepego spod bram Jerycha, wiarę, tych wszystkich, którzy Mu zaufali ?
Święta Bożego Narodzenia, to przede wszystkim święta naszej wiary ! Wiary w Tego, który jest życiem i światłem naszym. Światło rozpromienia nasze oblicze, napełnia nas radością, ukazuje wartość i sens ludzkiego życia.
Z darem modlitwy za ludzi żyjących w mrokach pogaństwa i zabobonów, –
bp Andrzej
Dodaj komentarz