„Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (Łk 11, 13).
Rozmowa z Jezusem… Spotkanie z Miłością…
Obecność Boga…. Oddech Miłości …
Adoracja …. Medytacja w Ciszy … Relacja z Bogiem …
to tylko kilka przykładów jak możemy nazywać Modlitwę…
Pan Jezus mówi do nas w kolejną wakacyjną niedziele o sensie modlitwy.
Na pytanie jednego z uczniów – jak mają się modlić – daje konkretną modlitwę do Ojca.
Dalej przytacza dwa przykłady, które mnie osobiście poruszają, ponieważ mówią o sile modlitwy.
O tym, co może sprawić nasza rozmowa, nasza relacja z Jezusem, którego powinniśmy traktować przede wszystkim jako Przyjaciela.
Jeśli człowiek pokornie i szczerze prosi Boga, to na pewno Stwórca nie odwróci się od niego.
Modlitwa powinna w nasze połamane serca wlewać pokój i zaufanie do Pana Boga, bez tego możemy odczuwać, ze Najwyższy nie słyszy naszego pokornego wołania.
Duchu prowadź mnie, gdzie wiara nie ma granic.
Daj mi chodzić nad wodami, gdziekolwiek mnie zabierzesz.
Prowadź głębiej, niż pójść mogą moje stopy,
Moja wiara się umocni !
kl. Mariusz
Dodaj komentarz