„Ja jestem dobrym pasterzem, i znam owce moje, a moje Mnie znają”. (z Aklamacji)
W czwartą niedzielę Wielkanocną, nasz Pan zaprasza nas, abyśmy usłyszeli Jego głos. Nie jest to łatwe zadanie w obecnych czasach usłyszeć Kogoś, kto jest nam niewygodny, niemodny. Takie myślenie daleko nas nie poprowadzi. Dziś słyszymy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem, czyli takim, który nas nie zostawi i pragnie naszego prawdziwego szczęścia i dobra.
Nasz Przyjaciel zaprasza nas nie tylko dziś, ale cały czas do wędrówki przez życie wyłącznie z Nim. Od nas zależy, czy pomiędzy krzykiem, głosem i konsumpcjonizmem tego świata rozpoznamy Jego słowa i Jego głos. Ten głos Dobrego Pasterza szczególnie powinniśmy słyszeć w czasie panującej epidemii . A usłyszymy go w Kościele,w Sakramentach, w Słowie Bożym, czy w drugim człowieku.
Warto dziś zadać pytanie; czy jest prawdziwe szczęście, do którego Bóg nas stworzył ? Odpowiedź jest w dzisiejszej Ewangelii – Ja jestem bramą owiec” (J 10, 9), „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości” (J 10, 10). Jezus pragnie, żebyśmy byli szczęśliwi, mieli świadomość Jego obecności przy nas, a co najważniejsze doświadczyli Jego miłości. On nas potrzebuje, jesteśmy dla Niego ważni. Chce nas prowadzić po krętych ścieżkach życia, ale ta droga z Nim jest zawsze pewna i bezpieczna. Inaczej nie może być bo On jest DOBRYM PASTERZEM.
Jezu, Twój głos jest słodki, a twarz wdzięku pokazuje mi Twoją Dobroć. Jestem Twoją zagubioną owcą, która codziennie odchodzi od Ciebie, myśląc, że świat pokazuje prawdziwe szczęście. Mów do mnie, przyciągaj mnie do siebie, abym to ja Ciebie nie zagubił.
O Panie, Tyś moim pasterzem, tak dobrym, że nic mi nie braknie,
Do źródeł wód żywych mnie wiedziesz, prostymi ścieżkami prowadzisz.
PASTERZEM MOIM JEST PAN I NIE BRAK MI NICZEGO.
K. Małolepszy
Dodaj komentarz