„Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia ?” (Łk 13, 7).
Każdy z nas jest takim figowym drzewem. Pan Bóg obdarował nas życiem. Z hojnej ręki Opatrzności dane nam zostało zdrowie, zdolności, talenty itd… Stwórca zapewnia nam odpowiednie warunki do tego, aby nasze życie przynosiło oczekiwane owoce miłości bliźniego oraz wiary prowadzącej do życia wiecznego. Sami wiemy, czy takie owoce przynosimy… Sami też wiemy, czy na miarę ludzkich możliwości wykorzystujemy swe życie na miłość, służbę, obdarowywanie pokojem i życzliwością ludzi, którzy żyją obok nas. Sami też wiemy, czy nasza wiara przynosi owoce świętości.
Niestety, często okazuje się, że tych owoców brakuje. Stąd jakże trafne są słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć” . (Łk 13, 8-9).
Pan Bóg daje człowiekowi drugą, trzecią, kolejną szansę. A człowiek…. ? Wielki Post, który przeżywamy, jest kolejną szansą, aby wreszcie nasze życie przynosiło oczekiwane owoce wiary, nadziei i miłości. Pan Bóg nie będzie czekał wiecznie na owoce naszego nawrócenia. Przyjdzie dla każdego z nas dzień rozliczenia z szans, jakie w swoim miłosierdziu daje nam Pan. Szukajmy owoców, wykorzystajmy szansę, jaką daje nam Pan, byśmy mogli radować się nagrodą w wieczności.
Msza św. , nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, rekolekcje są po to, aby zatrzymać się, wejść na glebę swego serca, by je od środka otworzyć i aby wpuścić nowego ducha, Ducha Bożego, który jest w stanie wypalić to, co małe, mierne i szkodliwe, i poderwać nas ku życiu godnym człowieka na miarę Chrystusowych oczekiwań.
Dodaj komentarz